Styczeń minął nam bez kofeiny. W tym czasie oddaliśmy naszego Instagrama w ręce palarni speciality, które podzieliły się nie tylko wiedzą na temat decafu (i samymi ziarnami). Spisaliśmy najważniejsze punkty z miesiąca wykładów i dzielimy się notatkami.
#1 W jaki sposób dekofeinizowane są ziarna?
Zdecydowana większość ziaren jakości speciality jest dekofeinizowana jeszcze u plantatorów lub u dystrybutorów w Europie. Wbrew popularnej opinii nie dzieje się to w palarnii, a już na pewno nie w piecu, podczas wypalania ziaren. Najpopularniejszą metodą dekofeinizacji, wśród decafów dostępnych w polskich palarniach, jest proces Sugarcane EA. Jak tłumaczy Alex z palarni ROST, EA odpowiada za Ethyl Acetate, czyli Octan Etylu, związek naturalnie występujący w trzcinie cukrowej. Szymon z Coffee Plant wyjaśnia, że proces Sugarcane trwa krócej i nie wpływa negatywnie na smak kawy, w odróżnieniu od metod opartych na wodzie, w których kofeina, razem ze związkami organicznymi, usuwana jest za pomocą filtrów węglowych. Kolejną, często spotykaną metodą dekofeinizacji, która najmniej ingeruje w smak i jakość ziaren, jest proces oparty na dwutlenku węgla wtłaczanym do zbiorników z kawą pod wysokim ciśnieniem.
#2 Dlaczego coraz więcej osób rezygnuje z kofeiny?
Kawa z kofeiną ma swoje niewątpliwe zalety, jak oczywiste dostarczanie energii. Dawid z Hayb chciałby jednak czasem zjeść na kolację ciasto z kawą, ale kawa z kofeiną utrzymuje się w organizmie od 5 do 6 godzin po spożyciu. W takim wypadku tylko decaf nas uratuje. Panowie z Hard Beans także zwracają uwagę na korzyści zdrowotne płynące z filiżanki kawy bez kofeiny, jednak ich zdaniem, decaf popularność zawdzięcza plantatorom decydującym się na dekofeinizowanie lepszych gatunków ziaren, za pomocą łagodniejszych procesów.
#3 Jak parzyć decaf?
Wojtek z palarni Coffee Lab przyszedł ze wskazówkami jak najlepiej zaparzyć decaf, aby wyciągnąć z niego najlepszy smak:
po pierwsze, zmiel ziarna drobniej niż zwykle
po drugie, odważ nieco więcej kawy,
na końcu potraktuj ją wyższą temperaturą, a nawet wrzątkiem!
#4 Decaf nie ustępuje już smakiem kawom kofeinowym!
Wszystko zależy od ziaren i wykorzystanego procesu dekofeinizacji. NOMAD, palarnia pochodząca z Barcelony, tłumaczy, że nie każdy proces dekofeinizacji jest odpowiedni dla kawy jakości speciality. Niektóre metody, w których wykorzystywane są chemiczne rozpuszczalniki, są na tyle intensywne, że mogą wypłukać z ziarna nie tylko kofeinę, ale także wartości odżywcze i smak. Kamil z Runty Roasters, zwrócił za to uwagę na to, że dzięki wykorzystaniu metod, które nie ingerują tak mocno w walory smakowe kawy, nie dość, że możemy cieszyć się coraz lepszym decafem na codzień, to jest on coraz częściej prezentowany na zawodach kawowych, na których już nie raz cieszył się zwycięstwem w wersji solowej lub w blendzie z kawą z kofeiną.
#5 Kiedy kończy się pobudzająca kawa i zaczyna się decaf?
Decaf też ma w sobie kofeinę, co udowodnił Filip z Figi, poddając napar ze swoich ziaren precyzyjnemu badaniu. Jest jej tam jednak ok. 10 razy mniej niż w filiżance zwykłej kawy. Około, bo każdy proces dekofeinizacji daje inny efekt, tak jak każde ziarna zawierają różne poziomy kofeiny. Na sam koniec Decaf January Janina z Dear Judges przypomniała też o kawach low caf, które z natury mają mniej kofeiny. Najpopularniejsze z nich to Laurina, Eugenioides i Racemosa.
Od jutra wracamy z konkretną dawką kofeiny, ale na spokojnie, bo z dodatkiem odprężającej l-teaniny.
Stay tuned!
Julka, Aga & Krzysiek
(czyli Ekipa Coffee Spots Polska w rozszerzonym składzie)
Zwięźle i lekko zebrane. Dzięki 🙏🏻☕️