Kopenhaga – prawdziwa mekka dla entuzjastów kawy specialty podawanej w bezpretensjonalnie dobrze zaprojektowanych kawiarniach – gości w tym roku trzydniową konferencję World of Coffee. Tematy tegorocznej edycji, która odbywa się w świetnie skomunikowanym kompleksie konferencyjnym nasuwają się same: jakość, sustainability, design.
Credits: WOC
Spacerując po dwóch halach Bella Center można spotkać dużo znajomych twarzy, także z Polski, a w rozmowach często powtarza się opinia: tegoroczny WOC bez szaleństw, jest po prostu dobrze. Choć na kopenhaskich ulicach szaleństwa nie brakuje, bo co chwilę można spotkać imprezowe samochody z platformami na których uczniowie świętują zakończenie edukacji.
Zacznijmy od kawy. W świecie palarni i importerów zielonego ziarna wyróżniają się mocno dwa trendy. Po pierwsze cały czas rośnie popularność „funky” kaw. Nowe metody obróbki, coraz dłuższe fermentacje, dodatki podbijające smak. Jedni takie ziarna kochają, inni nienawidzą. Nikt nie pozostaje obojętny. Jednocześnie, i to druga warta podkreślenia obserwacja, większym zainteresowaniem i uwagą cieszą się ponownie kawy w obróbce washed. I wielu roasterów właśnie tego dziś szuka. Z kolei konsumenci poszukują doznaniach smakowych w filiżance kawy, ale niekoniecznie kofeiny. Na stoisku dostawcy rozwiązania do „dekafeinizacji” ziaren można nawet rozwiązać quiz „jaką kawę pijesz” i nawet doświadczeni roasterzy mogli się pomylić, co świadczy o tym, że ta technologia jest już świetnie rozwinięta.
Wśród trendów konsumenckich, jak wynika z prezentacji przedstawionej przez Ann Menard, która jest Global Brand Communication and Insight Managerką w Nestle Professional w USA, nadal dominują gotowe do wypicia napoje na bazie kawy (RTD - ready to drink – o których nieraz wspominała w podcaście Aga), cold-brew (pozdrowienia dla ekipy Hard Tank!) oraz roślinne zamienniki mleka. Wśród ciekawostek, które wybijają się w badaniach kawowego giganta są kawy smakowe, poszukiwane szczególnie przez młodszych konsumentów, którzy nie zwracają uwagi tak bardzo na pochodzenie ziaren, czy składniki napojów (w szczególności ilość cukru czy barwniki), a bardziej podążają za tym co aktualnie „klika się” w social mediach.
Jednym z nowych produktów, który zwrócił uwagę wielu osób z Polski był roślinny zamiennik mleka wytwarzany z… ziemniaków! Kartony z napojami szwedzkiej marki DUG można już spotkać w kilkudziesięciu drogeriach Rossmann w Polsce. Firma szuka teraz dystrybutora nad Wisłą. Ziemniak to dla wielu nasze narodowo dobro i powód do kulinarnych uniesień, więc być może niedługo będziemy zamawiali „flacika na ziemniaku”.
World of Coffee to okazja do zobaczenia wszystkich technologicznych nowinek, które zadebiutowały w ostatnich miesiącach, lub pokazywane są przedpremierowo. Na rynku mamy więc jeszcze więcej sprzętów do parzenia kawy ręcznie, przelewowo i ciśnieniowo. Coraz więcej porcelany i wszelkiego rodzaju akcesoriów. Nie sposób tutaj nie wspomnieć o zielonej rewolucji, która dotyczy przede wszystkim pieców do wypalania kawy (dotąd najczęściej zasilanych gazem) oraz ekspresów (wytwarzających najwięcej emisji w przeliczeniu na porcję kawy w całym procesie od plantacji do filiżanki). Oferta elektrycznych pieców rośnie, pojawiają się nawet urządzenia nie wymagające fachowej wiedzy (w Europie debiutuje amerykański Bellwether), a producenci licytują się które urządzenie zużywa mniej kilowatogodzin do wypalenia kilograma kawy.
Na stoiskach można też zobaczyć coraz więcej sprzętów ułatwiających pracę baristom, jak zautomatyzowane spieniacze do mleka. Postępuje też integracja urządzeń – np. ekspresów La Marzocco z młynkami Mahlkönig, które komunikują się między „bez słów”. Skoro wywołany już został ten niemiecki producent na literę M to wypada wspomnieć o następcy słynnego młynka EK 43 (spotkacie go w wielu kawiarniach specialty) – modelu EK Omnia, który ma być szybszy, bardziej precyzyjny i bardziej „smart” od poprzednika.
Co jeszcze zapamiętamy z tegorocznej edycji WOC? Zapytaliśmy kilka osób z kawowego świata:
Widać niesamowitą ilość palarnii, kiedyś stanowiły niewielką część WOC, w tej chwili wręcz dominują.
Doszliśmy do punktu gdzie wystawcy myślą out of the box - jak La Marzocco bez swojego stoiska, wyprowadzając część wydarzenia poza sztywne ramy hal targowych i zapraszając odwiedzających w inną część miasta.
Czuć rozwój narzędzi optymalizujących pracę baristy - automatyczne tampery, spieniacze do mleka czy jeszcze bardziej wyszukane urządzenia przyciągają tłumy odwiedzających.
Dużo dzieje się w sprzęcie dla palarni - palarki, samplery oraz w napojach gotowych i alternatywach mleka jak na przykład produkt z ziemniaków.
Łukasz Wichłacz, CEO i co-founder CoffeeDesk
Przecinające się drogi producentów, importerów, roasterów, zawodników i home baristów to chyba najlepsze szlaki do zwiedzania- to dało nam World Of Coffee. Doskonałe i bardzo „kaloryczne” gościnne zmiany na stoiskach pozwoliły dojść do źródeł naprawdę dobrej kawy. Pokazuje to też, że wiele palarni stawia na długoletnie i bezpośrednie współprace z tymi producentami.
Dużo pysznych,soczystych, mytych kaw pokazuje, że wszelkie fermentacje nie zdetronizują rynku, ale procesy obróbki jeszcze będą nas zaskakiwać- przykład z jednego z cuppingów: kawa bezkofeinowa infuzowana arbuzem. Na plus, że palarnie otwarcie o tym mówią.
Agnieszka Krakowiak, współwłaścicielka Labuna.pl
Patrzę oczyma pamięci wstecz, sięgając do wspomnień z pandemicznego Mediolanu w roku 2022 i widzę, jak bardzo branża uwolniła kreatywność. Być może to efekt znudzenia tym, co można zaliczyć do standardowego arsenału pasjonata kawy, baristy czy właściciela kawiarni, a być może potrzeba czegoś nowego. Innego. Indywidualnego. Ubranka na kubki z kawą, pojemniki do przechowywania wsparte sztuczną inteligencją, czy unikatowe limitowane edycje dripperów dla każdej z większych palarni. To wszystko wydaje się krzyczeć: “Poznaj moją historię bycia w kawie i życia z kawą. A nierzadko z kawy”.
Do tego zdecydowany wysyp produktów instant, mikro pieców, mini ekspresów kolbowych, które będą idealnie pasowały do otwartej kuchni połączonej z salonem. A Kopenhaga to miejsce, gdzie użyteczny design jest wszczepiony w lokalne życie więc dobrze, że to tutaj mogłem to wszystko obserwować”
Krzysztof Kołacz autor podcastu “Kawa. Bo czemu nie?”
To już wszystko w tej szybkiej relacji z WOC24 w Kopenhadze. W przyszłym roku widzimy się (właśnie, widzimy?) na World of Coffee w Genewie, a za dwa lata wszystko na to wskazuje, w Warszawie!
Do zobaczenia za dwa tygodnie!
Krzysiek